Niektórzy marzą o klimatycznej sesji w kraju kwitnącej wiśni, a przecież nie mniej romantycznie może być wśród kwitnących jabłoni, gdzieś całkiem niedaleko. Właśnie na taką lokalizację, nieopodal Wrocławia, zdecydowali się Agata i Dominik. Kwitnące jabłonie były wdzięcznym tłem dla ich zdjęć narzeczeńskich i dla ich emocji.
Czytaj dalej
Znacie to uczucie, gdy w sklepie przepełnionym setkami ubrań właściwie nie potraficie znaleźć nic dla siebie? Szybka moda i nadmiar propozycji to prawdziwe przekleństwo. Podobnie bywa w modzie ślubnej – setki fasonów do wyboru, a i tak trudno dostrzec tę jedną, jedyną suknię, która nie będzie przebraniem, lecz ubraniem. Z podobnym problemem zetknęły się założycielki marki Nuli i tak zrodziła się idea stworzenia minimalistycznej pracowni kreacji ślubnych.
Czytaj dalej
Pewnie czasami zdarza się Wam widzieć sesje ślubne i plenerowe, które wyglądają na delikatnie przekombinowane, a przez to sztywne i nie do końca autentyczne. Koncepcją poniższej galerii była zabawa formą i pokazanie, że warto być sobą w każdych okolicznościach, a w szczególności w momencie tak ważnym, jak własny ślub i sesja z nim związana. Ta galeria to prawdziwa bomba, która eksploduje mocnymi kolorami, wyrazistym charakterem, wolnością, buntem i tysiącem innych detali.
Czytaj dalej
Dlaczego kocham tę sesję z wiankami? Zamknij na moment oczy… Wyobraź sobie lazurowe niebo i letnie słońce, które już od rana obsypuje wszystko dookoła swymi złocistymi okruchami blasku. Pachnąca polnymi kwiatami i ziołami łąka… Delikatny powiew wiatru otulający twarz, szum drzew i śpiew ptaków… A w samym środku tego raju cztery wspaniałe bohaterki: Basia i jej przyjaciółki Kasia, Beata i Karolina. Dziękuję w tym miejscu Dani i Rafałowi, którzy nie tylko pięknie sfotografowali te chwile ale także ciekawie o nich opowiedzieli. Przeczytaj sama!
Trudno o bardziej magiczne i majestatyczne miejsce na plenerową sesję niż puszcza. W poniższej galerii znajdziecie historię pewnego uczucia na niezwykle malowniczym tle Puszczy Dulowskiej.
Jeśli myślicie, że bycie mieszkańcami stolicy wyklucza dzikie pląsy w autentycznej stodole i wylegiwanie się w ślubnych strojach na snopkach siana, to jesteście w błędzie. Właśnie tak wyglądało klimatyczne przyjęcie Martyny i Pawła, którzy sami siebie określają mianem „warszawskich słoików”. Zobaczmy, jak bawią się słoiki! ;)
Czytaj dalej
Czy pod Warszawą może być tak cicho, przyjemnie i urokliwie? Okazuje się, że tak! Rzućcie okiem na podwarszawskie Zacisze Pomiechówek, do którego zaprasza nas fotograf Paweł Postaleniec, który uwiecznił magiczny ślub i wesele Magdaleny i Tomasza.
Czytaj dalej