Sesja narzeczeńska w zimie jest fajna! Słoneczne plenery na łące, wśród łanów kołyszącego się zboża, sesja zdjęciowaw górach i na gorącej plaży – brzmi cudnie i zachęcająco, ale czy zimowa sceneria nie jest równie cudowna do zdjęć plenerowych? Jeśli planujecie sesję narzeczeńską, weźcie pod uwagę te mniej popularne terminy. Warto!
O urokach śnieżnej zimy nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Oszronione drzewa i krzewy, sadzawki skute lodem i wirujące gwiazdki śniegu, które opadają na włosy i tak cudownie wychodzą na zdjęciach. Ale to nie wszystkie aspekty zimowego pleneru. Sesja w chłodnej aurze może być wykonywana na zewnątrz i we wnętrzach, w scenerii pełnej białego puchu lub w mokrym lesie, na błotnistej polanie lub w miejskiej przestrzeni. To bardzo kreatywne i ciekawe możliwości, które warto wziąć pod uwagę.
Plener narzeczeński zimą może być bardzo miłą alternatywą dla sesji w cieplejszych okresach roku. Może być całkiem inny od zaplanowanej sesji ślubnej, jeśli wesele odbędzie się wiosną, latem lub jesienią, a może być także dopełnieniem równie uroczej zimowej sesji ślubnej.
Zimowa sesja narzeczeńska – dlaczego nie?!
Zimą macie większą szansę na datę sesji u ulubionego fotografa. Choć coraz więcej ślubów odbywa się także o tej porze roku, to jednak wciąż najwięcej par wybiera te cieplejsze miesiące. W związku z tym niektórzy fotografowie mają znacznie więcej wolnego miejsca w grafiku. Dzięki temu możecie o wiele łatwiej dobrać idealny termin sesji.
Zimą możecie postawić na sesje nastrojowe i klimatyczne. Jeśli zawsze marzyliście o sesji narzeczeńskiej w drewnianej górskiej chacie, przy rozpalonym kominku lub na stoku narciarskim, trudno o lepszy moment. Cudowne zdjęcia w plenerze i we wnętrzach, liczne dodatki i „ocieplacze” w postaci kocyków, kubeczków z herbatą, wielkich rękawic i futrzanych czapek – to wszystko ma swój niepowtarzalny urok.
Zimą możecie oddać się śnieżnemu wariactwu. Plener z bałwanem i bitwą na śnieżki będzie świetną pamiątką. Możecie wybrać się na kulig, sanki, narty, łyżwy lub zwyczajny spacer po zimowym parku.
W tym okresie możecie zaplanować narzeczeńską sesję z elementami świątecznymi, sylwestrowymi lub karnawałowymi. Zima oferuje tak wiele możliwości, że trudno wskazać najlepszy wariant sesji. W grudniu macie szansę na skorzystanie z fajnego tła w postaci upstrzonych lampkami choinek, a w styczniu możecie postawić na karnawałowe szaleństwo, maski i przebrania.
Sesje plenerowe przy niskich temperaturach są wymagające, ale także bardzo przyjemne i oryginalne. Jeśli zadbacie o ciepłe ubrania, termos z gorącą herbatą i pozytywny nastrój, zdjęcia będą prawdziwą frajdą i cudną pamiątką.
2 komentarze
super sprawa taka sesja, wiem bo sami z narzeczonym mamy taką w zimowej scenerii. wyszło troche bardziej na wesoło ale przynajmniej mamy teraz co wspominac. Zdjęcia zrobiła nam pani Dominika Tatoń i myślę że tu bardzo dużo zalezy własnie od fotografa żeby rozluźnił atmosferę i sprawił że wszystko wygląda naturalnie
1 marzec, 2017 o 08:44Jako fotograf i jako osoba, która wiele razy fotografowana była powiem, że to są święte słowa: „bardzo dużo zalezy własnie od fotografa żeby rozluźnił atmosferę i sprawił że wszystko wygląda naturalnie” :) / Kasia
1 marzec, 2017 o 22:41