Obserwuj:

Wesele słoików w 100% stodole :)

Jeśli myślicie, że bycie mieszkańcami stolicy wyklucza dzikie pląsy w autentycznej stodole i wylegiwanie się w ślubnych strojach na snopkach siana, to jesteście w błędzie. Właśnie tak wyglądało klimatyczne przyjęcie Martyny i Pawła, którzy sami siebie określają mianem „warszawskich słoików”. Zobaczmy, jak bawią się słoiki! ;)

Muszę Was ostrzec już w tym miejscu – ta galeria obfituje w tak wiele klimatycznych kadrów, że od wzdychania można dostać zadyszki. ;)

Te nostalgiczne i idealnie skomponowane kadry to zasługa White Fox Photo.

O ile dobrze rozpoznaję, to najprawdziwsze Lisie Sprawy ;) które mają swoją stronę na Facebooku, a tam całą gamę pociesznych obrazków z liskami w rolach głównych.

Uroczystość Martyny i Pawła była naprawdę interesująca i to nie tylko ze względu na przyjęcie w stodole, ale również z uwagi na fakt, że była rozłożona na dwa dni. Pierwszego dnia odbyła się ceremonia ślubna oraz elegancki obiad dla najbliższej rodziny, a drugiego dnia miało miejsce przyjęcie w stodole.

 

W tym całym zamieszaniu nie mogło zabraknąć czasu na krótką, ale romantyczną sesję plenerową.

A to już stodoła w pełnej krasie. To miejsce przeszło zachwycającą metamorfozę, a dekoracje pasują do niej, jak ulał.

Musicie przyznać, że to przyjęcie wygląda, jak z modnego katalogu ślubnego. Aż chciałoby się skosztować tych wszystkich słodkości. :)

Stoisko z lemoniadą wygląda obłędnie, a sam napój był dziełem Martyny.

W tej galerii nie brak kocich akcentów i to właśnie największy atut przyjęć na rodzimym gruncie, tuż obok domu lub w tak sielskim miejscu, że można zabrać ze sobą ukochane czworonogi, by też miały szansę podkradać smakołyki ze stołu. ;)

Jak na przyjęcie plenerowe przystało, widać tu sporo luzu, swobody i fajnej zabawy.

Galeria ze ślubu, uroczystego obiadu oraz przyjęcia w stodole robi wrażenie. To realizacja pełna znakomitych inspiracji i smaczków. A czy Wam również coś wpadło w oko?


Fotografia: White Fox Photo.

Organizacja i koordynacja imprezy w stodole: Czyni Cuda

Miejsce: Ogród rodziny Pana Młodego

Florystyka: Floo Art

Dekoracje bufetów, strefa chillout: BeDeko-kwiatowe atelier Anna Berniak

Oświetlenie/girlandy: ILUMI dekoracje świetlne

DJ: David C. Dawid Chmielewski

Słodkości: Ciastkarnia Marysieńka

Namioty: Pacyfik

Udostępnij:
Poprzedni post Następny post

Może Ci się spodobać

4 komentarze

  • Odpowiedz Dawid Mitoraj

    piękny reportaż

    28 marzec, 2019 o 09:20
  • Odpowiedz Marta

    Niesamowity klimat! My postawiliśmy na klasyczną salę w http://www.staragarbarnia.pl/wesela. Całość dekoracji wymyśliłam sama i muszę przyznać, że wyszło prześlicznie. Oczywiście z małą pomocą męża :) Szkoda, że zostały już tylko wspomnienia :)

    30 listopad, 2018 o 22:47
  • Odpowiedz Katarzyna

    Teraz sa bardzo modne takie oryginalne miejsca na slub, wesele, sesje slubna. Warto ladnie przystroic takie miejsce. Tutaj https://www.dodatkiweselne.pl/ patrzylam na ladne ozdoby. Mozna znalezc bardzo rozne w takim sklepie. Jakie chcecie miec?

    16 lipiec, 2018 o 12:57
  • Odpowiedz Wodzirej Łukasz

    Świetne zdjęcia, mega klimatyczne :)

    26 czerwiec, 2018 o 14:59
  • Zostaw odpowiedź