Estetyka retro, rustykalna i vintage to trendy, które wspaniale się uzupełniają, przenikają i wzbudzają nieprzemijający zachwyt. Jeśli marzy Wam się wesele w którymś z tych trendów albo chcecie stworzyć własną mieszaninę stylów, to zobaczcie, jak świetny efekt można uzyskać. Miejscem akcji jest Osada Młyńska, a za efektowne kadry odpowiada Paweł Kotas .
I pomyśleć, że jakiś czas temu podobne wnętrze mogłoby zostać uznane za mało eleganckie i niemodne. :) Był taki czas, że drewniane chaty, weselne sale w stodołach i starych remizach porzucono na rzecz sal balowych i restauracyjnych. Skutkiem tego było wiele niemal identycznych przyjęć z równie zbliżonym wystrojem. Na szczęście wszystko się zmieniło i dziś znów docenia się różnorodność i szalenie oryginalną estetykę. Urządzenie przyjęcia w stodole lub starej chacie nie jest już obciachem, ale czymś, czego można pozazdrościć ;)
Niezwykle kolorowe i bardzo starannie dopracowane są tutaj wszelkie detale, co świetnie udokumentował fotograf. Nawet niepozorne słomki do napoi mogą stać się dekoracyjnym akcentem, jeśli odpowiednio się je zaprezentuje.
Plenerowa ceremonia w sielskim klimacie – niezwykle swobodne, przyjemne i ciekawe zaślubiny.
To samo wnętrze, po wypełnieniu się weselnikami, stało się jeszcze bardziej przytulne i sielskie.
Poniższa przestrzeń rekreacyjna to gotowy pomysł do podpatrzenia ;) kilka palet i poduszek, a jakie efekty!
Osada Młyńska to miejsce o niezwykłym charakterze, w którym zabawa we wnętrzu szybko przenosi się w plener. Dobra pogoda była sprzymierzeńcem weselników, ale równie ciekawie mogłoby być, gdyby kolorowe kalosze i parasole jednak poszły w ruch.
Zaletą takich miejsc na wesele jest fakt, że od razu stanowią świetne miejsce na szybką sesję plenerową.
A jednak parasol się przydał :)
Przyjęcie w Osadzie Młyńskiej wygląda na udane i to z pewnością nie tylko zasługa dobrego oka fotografa, ale też świetnie wybranego miejsca, pięknych dekoracji i szczęśliwych ludzi. Choć jest to realizacja, w której detale, tło i dekoracje tak mocno rzucają się w oczy, to i tak widać, jak przednia to była zabawa.
4 komentarze
Fantastyczne miejsce! Właśnie tak wyobrażam sobie imprezę weselną dla przyjaciół i znajomych. Bo zacnej cioci i szanownego wujka raczej tam nie widzę…. :))
20 czerwiec, 2018 o 10:15Piękne fotki. Robisz zarąbistą głębię ostrości, jak patrze na takie zdjęcia, aż mam ochotę się oświadczyć mojej dziewczynie :)
12 czerwiec, 2018 o 11:34super wpis muszę przyznać pozdrawiam!
12 czerwiec, 2018 o 11:31Kompletnie kapitalna mieszanka. Styl taki lekki i naturalny a przyjecie w stodole jak najbardziej mi się podoba: )
3 czerwiec, 2018 o 15:04