Dlaczego kocham tę sesję z wiankami? Zamknij na moment oczy… Wyobraź sobie lazurowe niebo i letnie słońce, które już od rana obsypuje wszystko dookoła swymi złocistymi okruchami blasku. Pachnąca polnymi kwiatami i ziołami łąka… Delikatny powiew wiatru otulający twarz, szum drzew i śpiew ptaków… A w samym środku tego raju cztery wspaniałe bohaterki: Basia i jej przyjaciółki Kasia, Beata i Karolina. Dziękuję w tym miejscu Dani i Rafałowi, którzy nie tylko pięknie sfotografowali te chwile ale także ciekawie o nich opowiedzieli. Przeczytaj sama!
Święto wody, ognia, słońca i….miłości – noc Kupały
Czas między 22 a 24 czerwca coraz częściej kojarzony jest ze szczególnym świętem. Mowa tu oczywiście o nocy Kupały, Kupalnocce, czy też nocy Świętojańskiej, która od kilku lat przeżywa swój renesans. Słowiańskie święto ognia i wody, jedności i przede wszystkim miłości. To piękny i magiczny czas jednoczący wszystkich. Czas radości, śmiechu, śpiewu, zmysłowego tańca i wróżb udzielił się także organizatorom tej uroczej sesji. Po raz kolejny udało im się zorganizować Wianki!
Ten magiczny czas…Wianki.
Na tej sesji zobaczycie prawdziwie bliski naturze rustykalny, czyli wiejski i sielankowy styl. Dziewczyny ubrane w białe haftowane sukienki spotkały się by celebrować noc świętojańską i bawić się na wieczorze zorganizowanym na cześć pięknej Basi, przygotowującej się do swojego wymarzonego ślubu.
Radości nie było końca, kiedy zakładały wianki, splecione z prostych kwiatów i ziół w rytm muzyki stworzonej przez szumiące liście. Dziewczyny, niczym leśne nimfy biegały swobodnie po łące poszukując legendarnego kwiatu paproci zakwitającego raz w roku, w czasie przesilenia letniego.
Bose stopy wybijały radosny rytm na trawie. Zmęczone poszukiwaniami i radosną zabawą, zatrzymały się na moment, by skosztować słodkości przygotowanych specjalnie dla nich. Któż nie chciałby by w tej chwili być z nimi? Oczywiście przyszły Pan Młody. Mateusz zwabiony przez ukochaną, jak nakazuje tradycja powitany został chlebem. Była to idealna okazja by uchwycić przyszłą Parę Młodą i zrobić kilka narzeczeńskich zdjęć na tle natury.
Miłość jest inspiracją…
Miłość taka, jak ta, która połączyła Basię i Mateusza jest dla nas od lat inspiracją do jeszcze większej pracy i wychwytywania takich ulotnych chwil, jak te, które przeżyli w czasie sesji nasi bohaterowie. To też inspiracja dla innych, wspaniałych ludzi, jakich udaje nam się spotykać na naszej drodze. Ta magiczna sesja nie odbyłaby się bez pomocy, zaangażowania i ciekawych pomysłów stylistki – Ewy Berdychowskiej. To ona motywowała do działania i pozwoliła uwierzyć, że niemożliwe staje się możliwe.
Któż z Was nie marzy o zabawie czy weselu w plenerze? Idealne miejsce, blisko natury, wśród ciszy i wiejskich zabudowań to takie, jak to, w jakim mieliśmy przyjemność pracować. Sesja odbyła się w urokliwym Sądeckim Parku Etnograficznym, do którego warto zajrzeć w wolnej chwili, by odpocząć od zgiełku miasta i wsłuchać się naturę.
Jak mówią: diabeł tkwi w szczegółach. Zachwycająca papeteria, utrzymana w stylu rustykalnym, podkreślająca niepowtarzalne piękno natury, idealnie wpasowała się w wiejski klimat sesji a to dzięki firmie Papierove.
Jeśli sok, to tylko ten z bzu. Dekorację ze świeżych owoców, pysznych soków przygotowała Ewa Berdychowska, a domowych słodkości o swojskim charakterze przygotowała pracownia wypieków Wokół Stołu. Delikatne kwiaty kojarzone z nocą Kupały i świętojańskie wianki zdobiące głowy dziewczyn przygotowała firma Krem i Biel, a niezapomniane, magiczne chwile uwieczniła Makrowizja Studio.
Dziękujemy wszystkim za wspaniałą zabawę! Ten dzień, dzięki Wam na długo pozostanie w naszych sercach. Mamy nadzieję, że taki magiczny czas udzieli się również wam!
5 komentarzy
Pięknie i zmysłowo.
23 sierpień, 2018 o 20:51Takie piekne zdjecia to wspaniala pamiatka. Mozna pomyslec o takiej. Warto tez ladnie przystroic sale weselna czy wlasnie miejsce, gdzie bedziemy robic taka sesje. Tutaj https://www.dodatkiweselne.pl/ mozna znalezc ciekawe dodatki, ktore sie przydadza.
15 lipiec, 2018 o 17:07Cześć, piękne tradycyjne słowiańskie wesele, chciałbym kiedyś mieć możliwość uczestnictwa w takim, bo wygląda naprawdę świetnie to wszystko, zdjęcia zrobione naprawdę profesjonalnie jak zawsze zresztą , mało kto teraz decyduje się na taki wystrój i taką scenerię weselną, czekam na więcej podobnych foto relacji, pozdrawiam!
10 lipiec, 2018 o 08:39Cudowna sesja aż nie mogę się napatrzyć!
4 lipiec, 2018 o 10:40Powrót do tradycji ale w jakim wydaniu, wygląda to wszystko jak kadry z pięknego filmu.
Ahhh, wspaniale oglądało się te fotografie. Sielski klimat aż bije z tych fotografii i na chwilę go poczułam <3
3 lipiec, 2018 o 11:30