Sesja narzeczeńska w sklepie meblowym – to brzmi dziwnie, ale też intrygująco, a poza tym, to nie byle sklep, lecz IKEA, w której akurat nie brak dobrego tła do fotografowania. Jeśli IKEA kojarzyła się Wam dotąd wyłącznie z tłumami kupujących i ze szwedzkimi klopsikami, to poniższa sesja ma szansę odmienić to wrażenie. Okazuje, że się przestrzeń wypełniona meblami i bibelotami idealnie wypada w roli tła do zdjęć w ramach sesji narzeczeńskiej, a pewnie także i ślubnej. Jeśli więc marzycie o ciekawych i niesztampowych fotografiach, biegnijcie do IKEA w asyście fotografa tak, jak zrobili to Patrycja i Grzesiek. Powiem szczerze, że ciężko mnie zaskoczyć – a im się udało! :)
Dzisiejsza sesja miała miejsce w krakowskim sklepie IKEA, a za obiektywem stanęli Patrycja i Łukasz – Duet Fotografów Ślubnych.
Te ujęcia mogłyby powstać w domowym zaciszu, o ile mamy do dyspozycji tak przestronne i wysmakowane wnętrza. Jeśli bliższe są Wam cztery ściany niż plenery to może jest to ciekawy pomysł…
Czyżby były to pierwsze przymiarki do własnej kuchni z IKEA? ;)
Ciekawe, jak na podobne wygibasy i wygłupy reagowali inni klienci… ;)
Wiele aranżacji w IKEA jest naprawdę klimatycznych. Łączą w sobie stylistykę loft i skandynawską i w gruncie rzeczy mogą być świetnym tłem dla dowolnej sesji zdjęciowej.
Tu, z kolei, zrobiło się dość romantycznie i niewinnie. Biel, która od razu kojarzy się ze wszystkim, co ślubne i narzeczeńskie jest w IKEA wszechobecna. Wyrazista uroda Patrycji świetnie wygląda na tym jasnym, minimalistycznym tle.
Te dwa dziwaczne egzemplarze powinny zostać przecenione z uwagi na brak firmowego opakowania. ;)
Mocny akcent na koniec, ale czy połączenie żółtego i niebieskiego koloru może jeszcze kojarzyć się z czymśkolwiek innym niż z pewną siecią szwedzkich sklepów meblowych?
Zdjęcia: Duet Fotografów Ślubnych
Miejsce: IKEA/Kraków
2 komentarze
Genialny pomysł !! :)
29 sierpień, 2017 o 16:09<3
20 sierpień, 2017 o 20:45