Przedstawiam Wam piękną historię o miłości dwojga niesamowitych ludzi. Subtelnej i delikatnej perfekcjonistki – Ani, oraz muzyka marzyciela – Krzysztofa. To wspólna miłość do muzyki skrzyżowała ich drogi i połączyła ich serca. Na miejsce swojej sesji ślubnej wybrali magiczne, mgliste Pieniny o wschodzie słońca.
Ciężko sobie wyobrazić lepszą scenerię tej cudownej, romantycznej sesji. Aby dotrzeć na miejsce musieli razem z fotografem (Paweł Mucha – Zakątek Wspomnień) wyruszyć na szlak w środku nocy, idąc z latarkami w gęstej mgle. 
Mgły były tego dnia wyjątkowo wysoko, w trakcie drogi pojawiły się nawet obawy czy w ogóle uda się zrealizować tą sesję.
Na szczęście cel został osiągnięty, mgły opadły a zdjęcia powstały… po prostu NIESAMOWITE! Było warto, zobacz sama!
Fotograf: Paweł Mucha – Zakątek Wspomnień
Suknia – Anna Kara – Thea White
Make up: Kinga Sarata
Bukiet, wianek – Lama Art