Myślicie, że widzieliście już wszystko w temacie zdjęć ślubnych? To zobaczcie tę, absolutnie niesztampową, realizację, utrzymaną w stylistyce pin-up. Będzie kolorowo, intrygująco, energetycznie i absolutnie fantastycznie.
Skojarzenie pomiędzy stylem i klimatem pin-up oraz sesją ślubną jest w moim odczuciu dość odległe, ale jak widać, to całkiem fajna estetyka, która daje szalone możliwości dla tych, którzy lubią mocne kolory, retro klimaty i te amerykańskie smaczki.
W tej sesji nie ma miejsca na przypadkowość. Dopracowane jest absolutnie wszystko – od wyboru miejsca na zdjęcia (Jerry`s burger), poprzez znakomite fryzury i stroje, aż po wszelkie dodatki i akcesoria. Czapki z głów!
Estetyka retro i pop-art operują kolorem i ta sesja jest właśnie taką energetyczną bombą kolorystyczną i dowodzi jeszcze jednej rzeczy – miejscem na sesję może być także ulubiona knajpka z burgerami i jest to wybór o tyle praktyczny, że w sytuacji, gdy sesja się przeciąga, zawsze można zamówić coś na ząb. ;)
Ten makijaż to kwintesencja amerykańskich ślicznotek z obrazków w stylu pin-up i choć jest dość wyrazisty, znakomicie wygląda w charakterze makijażu ślubnego lub na sesję plenerową.
Sesja została uwieczniona przez Kos Fotografia, a jej pomysłodawcą była marka Project Wedding. Trzeba przyznać, że całość wypadła niezwykle spójnie, charakterystycznie i ciekawie. To fajna inspiracja dla odważnych. :)
Te zdjęcia udowadniają jeszcze jedną rzecz – biel lubi się z czerwienią. Choć ten kontrast może wydawać się tak krzykliwy i ognisty, to efekt jest wart ryzyka. Czerwone dodatki do białej sukienki, w połączeniu z czerwienią ust i paznokci robią swoje.
Tatuaże zyskują na popularności i faktycznie coraz więcej osób ozdabia swoje ciało w mniej lub bardziej trwały sposób. Tutaj widać, jak ciekawie wyglądać może wytatuowana Panna Młoda, która zdecyduje się na wyeksponowanie tych ozdób.
Jak pin-up, retro i amerykańskie burgery, to tylko i wyłącznie w towarzystwie Coca-Coli i koniecznie w szklanej butelce.
Przyznam szczerze, że to jedna z tych sesji, które od razu zwróciły moją uwagę. Tym, co wpada w oko jest jej intensywna kolorystyka, konsekwentny klimat i jasne, energetyczne kadry.
Pomysł, organizacja i kwiaty – Project Wedding / @agencjaprojectwedding
Zdjęcia – Kos Fotografia
Makijaż – Glamour Make Up Beata Pryk – Michalak / @betimaluje
Lokalizacja – Jerry’s burger / @jerrysburger
Sukienki – Szyjemy Sukienki / @szyjemysukienki
Niezła Babeczka Pracownia wypieków artystycznych Łódź
Fryzura – Edyta G.-wizaż i stylizacja
” width=”20″ height=”20″>
5 komentarzy
Mega oryginalna sesja
18 październik, 2018 o 12:46Czerwone akcenty super, suknia Pany Młodej fenomenalna – zastanawiam się, czy nie zamówić mojej kreacji w tym samym miejscu. Jak widać można zrobić udaną sesję ślubną nie tylko w pięknych okolicznościach przyrody:-)
17 grudzień, 2017 o 09:30Uwielbiam takie projekty ☺️
15 grudzień, 2017 o 11:48Też mi się bardzo spodobał :)
16 grudzień, 2017 o 12:15<3 <3 <3
15 grudzień, 2017 o 10:13