Zdjęcia o świcie mają w sobie niepowtarzalny urok budzącego się dnia. Często towarzyszy im lekka mgła lub wciąż nie do końca rozjaśnione niebo, resztki snu na twarzach przypadkowych przechodniów i mnóstwo odgłosów natury. Właśnie w takich okolicznościach dali się sfotografować Marysia i Przemek. Patrząc na tę zieloną scenerię aż trudno uwierzyć, że to Warszawa, a jednak! Zapraszam Was do subtelnej i romantycznej galerii z tej sesji narzeczeńskiej o świcie.

To jedna z tych sesji narzeczeńskich, w których króluje naturalność, delikatność i emocje. Nie znajdziecie tu rekwizytów, wydumanych kreacji i gromadzonych miesiącami detali. Są ONI – Marysia i Przemek – jest świt, zaskakująco zielona Warszawa i bardzo fajne emocje uchwycone przez Michała z Vasco Images.

Spójrzcie, jak miękkie i cudowne jest światło na poniższym zdjęciu. Nie zastaniecie takiego oświetlenia w samo południe. Myślę, że takie ujęcia są wystarczającą rekompensatą za bardzo wczesną pobudkę.

Sceneria, jak z baśni lub ogrodu pełnego tajemnic. Niby zwykłe miejsce, które może w środku dnia nie robi aż tak dużego wrażenia, ale w pierwszych promieniach słońca wygląda magicznie, miękko, sennie i cudownie na plenerową sesję.

W kadrach autorstwa Michała wiele jest ciepła, sielskiej atmosfery, romantycznych gestów i emocji. Te zdjęcia wydają się być wiernym zapisem naturalnego zachowania i chyba właśnie dlatego tak miło się na nie patrzy.

Znalazło się miejsce dla kilku monochromatycznych kadrów o równie ciekawym klimacie.

Sesja narzeczeńska Marysi i Przemka ujmuje subtelną prostotą, delikatnością dopiero co obudzonego dnia i wieloma pozytywnymi emocjami. Jest klimatyczna, świetnie uwieczniona i autentyczna. A jak Wam się podobała? :)

Zdjęcia: Michał Najberg – Vasco Images