Jaki jest sprawdzony przepis na niezwykłą sesję narzeczeńską? Szczypta osobistego charakteru, spora doza ciepła i tło dopasowane do osobowości uczestników, ogrom naturalności oraz dużo pozytywnych emocji. Całość należy delikatnie wymieszać, uwiecznić na fotografiach i gotowe. :) Serdecznie zapraszam Was do obejrzenia efektów takiej właśnie sesji.
Bohaterami sesji są Ania i Łukasz, a za obiektywem stanął Mariusz Wawoczny.
Naturalna, bardzo sensualna sesja narzeczeńska to okazja do uwiecznienia naprawdę osobistych gestów i prywatnych momentów, które zwykło się zachowywać dla siebie. Takie fotografie mają w sobie jednak ogromną dozę emocji i z całą pewnością będą niezwykłymi pamiątkami.
Ania i Łukasz postawili na minimalizm, jeśli chodzi o miejsce, ale zmaksymalizowali elementy oparte na grze uczuć oraz gestów. Zdjęcia tego typu mogłyby udawać kadry wykonane z ukrycia, gdyby nie to, że ich bohaterowie sami zdecydowali się zaprosić fotografa do swego prywatnego świata.
O taką dozę intymności trudno na sesji organizowanej w plenerze – wśród ludzi lub na otwartej przestrzeni wielu osobom trudno jest się otworzyć w pełni. Sesja zorganizowana w przytulnym wnętrzu w otoczeniu świec i delikatnych lampek to zupełnie inna sytuacja, w której można sobie pozwolić zdecydowanie na więcej.
Sesja narzeczeńska to okazja do lepszego zapoznania się z fotografią, pozowaniem przed obiektywem, a może i z samym fotografem, jeśli jest realizowana u tej samej osoby, która będzie również fotografowała na ślubie. To okazja to przetestowania siebie w nowej sytuacji (nie każdy przecież jest przyzwyczajony do blasku fleszy), a także do uodpornienia się na ewentualny stres podczas realizacji zdjęciowych. Sesja narzeczeńska to również wspaniały upominek, jaki warto sprawić samemu sobie i swojej drugiej połówce, gdyż kadry te są zupełnie inne od ślubnych – często są bardziej naturalne, swobodne, a w tym wypadku także bardzo sensualne i intymne.
Sesja Łukasza i Ani to ciepły zapis ich uczuć, emocji i bliskości, który doskonale uchwycił w swym obiektywie Mariusz Wawoczny.
3 komentarze
Piękna sesja!
30 grudzień, 2019 o 23:01Ekstra pomysł na sesję!
1 maj, 2019 o 17:05Gesty, emocje, miejsce, światło – wszystko współgra ze sobą idealnie! Bardzo romantyczna i intymna sesja, nie każda para zdecydowałaby się tak ”odkryć” przed aparatem. Jednak jak widać warto bo efekty są piękne.
2 kwiecień, 2019 o 09:34