Obserwuj:

Przedślubne szepty i spacery…

Jedna z tych sesji przedślubnych, które ujmują obserwatora naturalnością i autentycznością emocji, które udało się uchwycić w obiektywie. Zapraszam do przejrzenia romantycznych, subtelnych i radosnych ujęć, które przedstawiają młodych i wyraźnie zauroczonych sobą ludzi – Olę i Kacpra. Te emocje widać gołym okiem. To sesja, która zapada w pamięć, choć przecież nie powstała na drugim końcu świata, a w dobrze znanym miejscu – w Polańczyku, na tle zieleni i malowniczych pagórków.

Te zdjęcia doskonale pokazują, jak duży potencjał tkwi w bliskiej okolicy, w lokalnych krajobrazach. Choć coraz częściej możemy podziwiać zjawiskowe sesje ślubne i narzeczeńskie, które wykonano na zagranicznych plażach, na szczytach gór czy w paryskich kawiarniach, to może warto spojrzeć przychylniejszym okiem na bliższe sąsiedztwo? Ola i Kacper postawili na zdjęcia w Polańczyku – przepięknej, sielskiej i klimatycznej miejscowości uzdrowiskowej. Wyszło romantycznie, naturalnie i stylowo. Brawo dla zakochanych i dla ich fotografki – Pauli działającej pod marką Ślubne Szepty.

Sesje przedślubne są bardzo fajną pamiątką. Zazwyczaj są organizowane ze znacznie mniejszą pompą, nie są też tak bardzo stylizowane (choć i od tej reguły zdarzają się liczne wyjątki) więc mają w sobie dużo autentyczności. Niektórzy, po przyodzianiu się w oficjalne stroje, sami stają się bardziej oficjalni, a może nawet odrobinę sztywni. Na sesji przedślubnej, w neutralnych okolicznościach i neutralnych strojach, można być sobą w 100%! Spójrzcie z resztą sami na szczery uśmiech Oli :)

Czy do szczęścia potrzeba dużo więcej niż siebie nawzajem? Chyba nie ;) No może jeszcze fotografa, który to uchwyci! 

To miękkie światło jest zachwycające – dodaje zdjęciom aury tajemniczości, delikatności i ciepła. Fajnie podkreśliło ciepłe uczucia i gesty, które widzimy u Oli i Kacpra.

Sezon na dmuchawce trwa. Choć większość posiadaczy wypielęgnowanych trawników ich nie znosi, to może dzięki takim zdjęciom spojrzą na nie przychylnym okiem. ;)

Polańczyk może wydawać się dobrze znaną i nawet nieco oklepaną miejscowością wypoczynkową, ale absolutnie tak nie jest. Okolica jest przepiękna i sielska – idealna na wesele, sesję przedślubną i wiele innych wydarzeń.

Ola i Kacper mają po 19 lat i są w sobie mocno zakochani. To ciepło, które dają sobie nawzajem widać na każdym ze zdjęć, które wyszły spod ręki utalentowanej Pauli Kosińskiej.

Doskonałego nastroju na sesji nie psuł nawet fakt, że trzy dni później Ola i Kacper podchodzili do… matury! Trzymałam kciuki za dobre wyniki! ;)

Czerwone paznokcie do tak dziewczęcej stylizacji i romantycznego otoczenia to świetny akcent, który dodaje zdjęciom i ich posiadaczce… pazura. ;)


Zdjęcia: Paula Kosińska

Miejsce: Polańczyk

Fryzjer: Iwona Nogaj

Udostępnij:
Poprzedni post Następny post

Może Ci się spodobać

1 Komentarz

  • Odpowiedz Paula - Ślubne Szepty

    Kasiu już to mówiłam, ale powiem jeszcze raz masz ogromny talent do przekazywania słowami tego co ukazane na zdjęciach :)
    Uwielbiam czytać co piszesz i przeglądać wpisy na blogu. Świetna baza inspiracji dla PM :)
    Dziękuję Ci bardzo za to co robisz i jak to robisz :)

    29 maj, 2017 o 12:10
  • Zostaw odpowiedź