Czy piętnaście stopni ma minusie to zbyt ekstremalne warunki, by myśleć o sesji plenerowej? Większość osób przy podobnej aurze najchętniej zostałaby w domu, pod ciepłym kocem i z kotem lub psiakiem pod ręką, ale nie Ania i Jasiek, którzy wymarzyli sobie, gorącą od uczuć, zimową sesję w górskim klimacie. Sesję w obiektywie uwiecznili Greg i Anna z Gafotografia, a efekty zobaczcie sami.
Zimowe plenery na tle górskich chatek, drewnianych zabudowań i zieleni, którą właśnie otuliła warstwa śniegu i szronu zdecydowanie mają w sobie wiele magii.
Ośnieżone szczyty w pełnej krasie – czy można wyobrazić sobie bardziej majestatyczne tło dla plenerowej sesji dwójki zakochanych w sobie osób?
Eskapada na Kasprowy wymaga odpowiedniego stroju. Jak widać, suknia ślubna i elegancka koszula sprawdzają się nawet w ekstremalnych okolicznościach. ;)
Zimową aurę zupełnie odmieniło mocne słońce. Kadry zyskały bardzo ciepły i przyjemny charakter – nawet ta przejmująca biel śniegu nie wydaje się tak chłodna i surowa.
Podczas sesji w niskich temperaturach warto trzymać się blisko siebie. ;) Ale akurat Ani i Jaśkowi chyba nikt nie musiał o tym przypominać.
Choć sesje plenerowe w górach są najczęściej organizowane latem, wiosną lub jesienią, to i zimowa sceneria jest niezwykle ciekawa, a aura, jaka towarzyszy takim zdjęciom jest jedyna w swoim rodzaju. No i nie zapominajmy o tym, że jesienią i zimą zmienia się także sceneria w miastach i miasteczkach, dając szansę na kolejne ujęcia w miłym otoczeniu.
Sesje plenerowe w zimowej scenerii mają w sobie coś niezwykłego. Śnieg, mróz i specyficzna aura dodają fotografiom specyficznego uroku i świetnie kontrastują z ciepłem uczuć, jakie prezentują na nich zakochani.
Zdjęcia – Greg&Anna – https://greganna.com/pl/
2 komentarze
Zimowe, górskie sesje potrafią być bajką. Fakt, trochę poświęcenia trzeba, ale myślę, że warto. Niesamowity klimat.
3 styczeń, 2018 o 11:21Zgadzam się :)
3 styczeń, 2018 o 15:54