Czy stylistyka industrialna ma coś wspólnego ze ślubnym romantyzmem? Okazuje się, że jak najbardziej! Sesja romantic industrial, która została zrealizowana na terenie Browaru Obywatelskiego w Tychach jest tego najlepszym dowodem, a z resztą… przekonajcie się o tym na własne oczy. Wesele w nietypowym miejscu nie powinno już chyba szokować. Mnie jednak za każdym razem zachwycają nowe pomysły…
W obiektywach Moniki i Łukasza z PerfectLove surowe i bardzo ascetyczne wnętrze nabrało przysłowiowych rumieńców i okazało się znakomitym tłem dla ślubnych ujęć. Jeśli wciąż zastanawiasz się, jaki klimat nadać ślubnej uroczystości lub samej sesji zdjęciowej, może właśnie ta industrialna stylistyka okaże się strzałem w dziesiątkę?
Te ażurowe kule z kwiatami także zwróciły Twoją uwagę? Pomysł wydaje się tak prosty, a efekt jest po prostu znakomity.


Industrialna stylistyka i surowe wnętrza mają w sobie coś niesamowitego – ten klimat jest niepowtarzalny i tak mocno nadgryziony zębem czasu.



Co za światło i co za wnętrze! Już nigdy nie spojrzę na odrapane i krzywe ściany ze złością… w końcu mają taki potencjał wizualny.

Makijaż ślubny nie powinien być oderwany od codziennego stylu. Powinien podkreślić atuty, dodać uroku i elegancji. Magda wygląda niezwykle pięknie – elegancko i delikatnie i to pomimo tak mocnego odcienia szminki. Kluczem do sukcesu był chyba właśnie umiar i doskonały dobór kolorystyki. Kropką nad „i” jest fryzura – lekko niedbała, jakby uczesana przez wiatr…
To ujęcie mnie… ujęło. :) Wspaniałe rośliny w ażurowej kuli, równie piękny bukiet, widok z góry i piękna para przy pięknym stole ślubnym.




Zielony bukiet ślubny – to może się wydawać dziwny wybór, a spójrzcie tylko, jak świetnie wygląda. :)




Stylistyka 'loft’ nie jest dla każdego – nie ma sensu udawać, że każdemu przypadnie do gustu odrapana ściana i stare, drewniane okna, na których łuszczy się farba. Sama zastanawiam się, co takiego ma w sobie ten surowy trend, że tak świetnie wygląda w ślubnej sesji i dochodzę do wniosku, że to chyba kwestia kontrastu między ślubną elegancją i industrialną „zwyczajnością”. W końcu nasze codzienne otoczenie też nie jest przecież idealne i jak z bajki.

I jeszcze zbliżenie na bukiet w zieleni – tu nie ma gry kolorów, ale jest gra faktur, odcieni i kształtów.






A do kompletu – cała zielona butonierka dla Pana Młodego i zielone dekoracje roślinne na stołach. Zachwycające w swojej 'prostocie’. Aczkolwiek skomponowanie tego na pewno nie należało do najprostszych.





Inicjały i litery w roli dekoracji ślubnych to już niemal klasyk, ale mimo to warto po nie sięgnąć, bo robią świetną robotę na żywo i na zdjęciach również.









Sesja na terenie Browaru Obywatelskiego w Tychach urzeka romantycznym, a jednocześnie surowym klimatem. Proste, industrialne wnętrza nabrały o wiele bardziej eleganckiego charakteru dzięki dekoracjom, drewnianym akcesoriom i kwiatom. To pokazuje, jak detale mogą odmienić przestrzeń i oprawę całego przyjęcia lub sesji zdjęciowej – zwracajcie na nie uwagę, bo warto! :)