1. Pani Fotograf – czyli kto, co i jak? Kilka słów o tobie i twojej firmie…
Długo myślałam nad nazwą dla firmy i strony internetowej. Któregoś dnia, podczas spaceru trafiłam na szyld reklamujący usługi szklarskie – „Pan szklarz” :) Bardzo mi się podobała ta prosta i dosadna nazwa więc postanowiłam ją zaadoptować na własne potrzeby, i tak powstała firma Pani Fotograf, w której zajmuję się przede wszystkim uwiecznianiem ważnych chwil z życia swoich klientów na zdjęciach. Pani Fotograf to nie tylko ja, nic nie powstałoby gdyby nie mój mąż Michał, który zapewnia wsparcie techniczne w krainie nowych technologii i przeróżnych rozwiązań internetowych, oraz oczywiście razem ze mną robi zdjęcia.
2. Jak długo zajmujesz się fotografią ślubną? Dlaczego właśnie śluby? Jak to się stało, że wybrałaś taką specjalizację?
Jakieś 6 lat temu postanowiłam, że chcę zostać fotografem ślubnym i mieć własną firmę, w której będę mogła realizować swoje pasje fotograficzne. I wtedy małymi krokami zaczęłam realizować swój plan. Na pewno na podjęcie tej decyzji miał wpływ mój własny ślub. Wiedziałam, że jedyne co pozostanie z tego wyjątkowego dnia to zdjęcia. Wszystko inne w co inwestuje się w dniu ślubu: suknia, kwiaty, dekoracje, menu weselne itp. jest ulotne i jest wykorzystywane tylko podczas jednego wieczoru. Tylko zdjęcia mogą na dłużej zachować wspomnienia i są jedyną rzeczą, która może zostać z nami do końca życia. Więc naprawdę przyłożyłam się tylko do wyboru fotografa, wszystkie inne aspekty organizacyjne były na drugim miejscu i co ciekawe nie było wcale łatwo znaleźć fotografa, który spełniłby moje wszystkie oczekiwania i miałby wolny termin. A nie miałam bardzo wygórowanych wymagań, chciałam przed wszystkim na zdjęciach wyglądać ładnie. Więc myślę, że to doświadczenie w jakiś sposób przyczyniło się do tego, że sama postanowiłam zająć się fotografią ślubną.
Dodatkowo mój mąż, na długo przed tym jak został moim mężem interesował się fotografią i zaraził mnie tym swoim hobby, które po jakimś czasie dla mnie i dla niego zmieniło się w wykonywany zawód. Poza tym to naprawdę bardzo fajna praca którą uwielbiam, towarzyszenie innym parom w dniu ślubu to dla nas zawsze ogromny zaszczyt. Wiedziałam, że chcę działać w jakieś branży niosącej ze sobą pozytywne emocje a śluby mimo tego, że czasem są stresujące zarówno dla fotografa jak i dla Par Młodych to jednak zawsze są przepełnione miłością i radością. Oczywiście moje wyobrażenia na temat tej pracy za nim ją podjęłam i w pełni się zaangażowałam były nieco inne. Fotograf ślubny, który działa na własną rękę musi wykonywać wiele zadań, które nie są związane tylko z „pstrykaniem zdjęć”. Mi to jednak odpowiada i taka wielozadaniowość i nieustanna konieczność uczenia się i podnoszenia kwalifikacji w różnych dziedzinach (nie tylko związanych z fotografią) jest w pełni zgodna z moim temperamentem.
3. Wcześniej wspominałyśmy o specjalizacji… ale Ty przecież zajmujesz się nie tylko fotografią! Zdaje się, że oferujesz także filmy ślubne?
Tak od kilku lat postanowiłam też robić filmy. Gdy zaczynałam zajmować się fotografią ślubną, ta branża bardzo szybko i dynamicznie zaczęła się rozwijać. Chodzi mi zwłaszcza o jakość oferowanych zdjęć ślubnych. Natomiast jeśli chodzi o filmowanie ślubów to jeszcze kilka lat temu kojarzyło się ono z długimi kilku lub nawet kilkunastogodzinnymi filmami ślubnymi, które nie były ani ładne ani ciekawe. Bardzo monie to dziwiło, że Pary Młode inwestują pieniądze w taki film, który zostanie obejrzany raz (a może nawet ani razu). Dziwiło mnie też to, że mało który kamerzysta przykłada się do tego żeby stworzyć coś bardziej kreatywnego i fajnego. Początkowo nie myślałam o filmowaniu ślubów. Jednak niedługo po tym jak zaopatrzyłam się w aparaty cyfrowe, które dają możliwość nagrywania pięknych filmów postanowiłam spróbować swoich sił w te dziedzinie. Zrobienie filmu, który w dynamiczny, nowoczesny, ładny i ciekawy sposób opowiada historię danego ślubu okazało się bardzo pracochłonnym zajęciem. Jest to jednak coś co naprawdę mnie fascynuje i pobudza moją kreatywność, więc filmy ślubne na stałe weszły do mojej oferty.
4. No dobrze… zdjęcia, śluby.. ale przecież prowadzisz też popularny kanał na YouTube, piszesz o gotowaniu, tworzysz poradniki DIY… skąd na to wszystko czas i jak godzisz tyle pasji?
Wszystko co robię w jakiś sposób się ze sobą łączy, uzupełnia i wzajemnie na siebie wpływa. Wszystko to czym się zajmuję przyczynia się do tego, że robię lepsze zdjęcia i filmy ślubne. Początkowo myślałam, że będę wykonywać tylko zdjęcia ślubne. Musiałam więc uczyć się robić coraz lepsze zdjęcia. Wychodzę z założenia, że praktyka czyni mistrza i jeśli chce się robić coraz lepsze zdjęcia, to trzeba po prostu jak najczęściej ćwiczyć. Żadne szkolenie czy przeczytana książka o fotografii nic nam nie da jeśli nie będziemy wykorzystywać wiedzy teoretycznej w praktyce. Więc bardzo chciałam codziennie ćwiczyć robienie zdjęć. Jednak nie da się codziennie robić zdjęć ślubnych :) Po pierwsze śluby odbywają się zazwyczaj w weekendy, do tego w Polsce sezon ślubny przypada na okres letni, po trzecie nie chciałam uczyć się na swoich klientach tylko chciałam iść na ślub przygotowana i wyposażona w zestaw umiejętności, dzięki któremu moi klienci będą mieli ładne zdjęcia. Szukałam więc obiektów do fotografowania, którym będę mogła robić zdjęcia codziennie. I tak wpadłam na pomysł żeby fotografować ugotowane przeze mnie potrawy. Lubię gotować i gotuję prawie codziennie, więc prawie codziennie miałam nowy obiekt do fotografowania. Dzięki temu lepiej poznałam swój sprzęt fotograficzny i nauczyłam się wiele na temat kompozycji i ekspozycji fotograficznej. Po jakimś czasie postanowiłam też założyć bloga www.panifotografgotuje.eu na którym dzielę się przepisami, które wzbogacam zdjęciami potraw. Za sprawą bloga kulinarnego zaczęli zgłaszać się do mnie np. właściciele cukierni i restauracji, którzy chcieli abym sfotografowała oferowane przez nich potrawy i w tak sposób rozszerzyłam swoją działalność o fotografię potraw. Poza tym robienie zdjęć kulinarnych naprawdę pomaga mi w robieniu lepszych zdjęć w dniu ślubu.
Jeśli chodzi o DIY ślubne to bardzo lubię podczas plenerowych sesji zdjęciowych wykorzystywać różne gadżety i akcesoria, które często wykonuje samodzielnie. Pomyślałam, że to co przygotowuję do zdjęć świetnie nadaje się do dekoracji sali weselnej więc może dziewczyny, które planują ślub zainspirują się moimi pomysłami. Więc teraz gdy sama przygotowuję jakieś akcesoria na sesję zdjęciową staram się nagrać też film z instrukcją jak dany element krok po kroku wykonać – i takie właśnie tutoriale umieszczam na swoim kanale na YouTube. Naprawdę niesamowicie mnie cieszy gdy jadę na ślub i Panna Młoda mówi, że zainspirowana jednym z moich filmów zrobiła np. pompony z tiulu, które będą ozdobą sali weselnej. Możliwość inspirowania innych i pobudzanie do kreatywnych działań daje mi bardzo dużo satysfakcji.
Na kanale umieszczam też filmy z przepisami, które są uzupełnieniem treści zamieszczanej na blogu kulinarnym. Lubię eksperymentować w kuchni, uwielbiam testować nowe smaki i przepisy im dziwniejsze tym lepiej, jestem ogromną fanką wykorzystywania w kuchni dziko rosnących roślin jadalnych. Na trawniku przed domem można znaleźć naprawdę sporo roślin z których można przygotować wiele pyszności. Moim zadaniem gotowanie może wspomagać rozwój kreatywności, a to bardzo przydaje się w pracy fotografa.
Tak jak mówiłam na początku wszystkie moje aktywności się wzajemnie przenikają i na siebie oddziałują. Spaja to wszystko fotografia i filmowanie oraz chęć rozwoju kreatywności, pomysłowości i zdobywania nowych doświadczeń. Rozwijam te cechy u siebie, ale chcę też inspirować do tego innych. Jeśli chodzi o to jak ja na to znajduję czas – no cóż zawsze mam coś do zrobienia i zawsze brakuje mi czasu na realizację wszystkich moich pomysłów, dlatego muszę je bardzo mocno selekcjonować. Oczywiście klienci którzy się do mnie zwracają z prośbą o zdjęcia i filmy ślubne są traktowani priorytetowo i na realizację zleceń zawsze muszę znaleźć czas. Pozostałe rzeczy są dla mnie dodatkowe i realizuję je w przerwach między kolejnymi zleceniami ślubnymi.
5. Musisz być świetnie zorganizowana, daj jakąś wskazówkę naszym czytelnikom by osiągnąć w tym lepsze wyniki :)
Daleko mi do perfekcji jeśli chodzi o organizację i motywację do pracy. Praca na własny rachunek jak wszystko w życiu ma swoje plusy i minusy. Bycie swoim szefem jest fajne ale wymaga też dużej determinacji, konsekwencji i systematyczności. Mam oczywiście lepsze i słabsze dni. Jednak jest kilka zasad których staram się trzymać.
Staram się pracować codziennie. Nie ma dla mnie znaczenia czy jest to sobota czy niedziela. Zawsze poświęcam choćby kilka godzin na pracę. Wiem, niektórzy mogą się złapać za głowę mówić jak to codziennie pracować, nie ma wolnych sobót ani niedziel. Mogą tak myśleć zwłaszcza ci, którzy pracują na etacie. Jednak praca we własnej firmie to zupełnie inna bajka. W dużej mierze robię to co naprawdę lubię i nie czuję się jakbym musiała naprawdę ciężko pracować. Oczywiście poza tym co muszę robić masę rzeczy i załatwiać dużo spraw za którymi nie przepadam. Jednak w związku z tym, że te niezbyt przyjemne dla mnie zajęcia wpływają na to, że mogę też robić to co sprawia mi większą radość to jakoś łatwiej mi przychodzi realizacja tych mniej lubianych czynności. Pracuję mimo tego, że mi się nie chce, nie czekam na wenę i inspirację jak ma coś do zrobienia to po prostu to robię :)
Raczej jestem nastawiona na działanie niż analizowanie. Jeśli wpadnę na pomysł, że chcę coś zrobić to zbyt dużo nad tym nie rozmyślam i nie analizuję, tylko przystępuję do pracy i działania. Ma to swoje dobre i złe strony, ale w przypadku gdy chce się realizować jakieś nowe projekty i zadania ta umiejętność się przydaje.
Rezygnuję z rzeczy, które nie przynoszą mi większych korzyści, a zajmują mój czas. Już dobrych kilkanaście lat temu zrezygnowałam z oglądania telewizji. Dzięki temu, że nie mam w domu telewizora mam więcej czasu na bardziej produktywne i rozwijające zajęcia. Oczywiście w dzisiejszych czasach programy i filmy emitowane w telewizji można oglądać za pośrednictwem Internetu. Mam 2 ulubione programy telewizyjne, które oglądam w Internecie, śledzę też sporo kanałów na YouTube i uwielbiam oglądać materiały znajdujące się na portalu ninateka.pl i w ogóle bardzo lubię oglądać filmy. Ale staram się przeznaczać na to średnio godzinę dziennie. Staram się też rozsądnie korzystać z Internetu i portali społecznościowych. Co jest dość trudne w moim przypadku ponieważ są to narzędzia, które wykorzystuję do pozyskiwania nowych klientów. Ale z drugiej strony potrafią one odciągać od wymagającej skupienia i uwagi pracy (np. nad montażem i obróbką zdjęć), więc staram się świadomie i uważnie wykorzystywać Internet, żeby nie spędzać w nim za dużo czasu.
6. No dobrze, a wracając do ślubów to – powiedz nam jaka jest Twoja ulubiona część dnia ślubu kiedy fotografujesz lub filmujesz tę uroczystość…
Bardzo lubię przygotowania do ślubu. Mam wtedy czas na zastanowienie się nad poszczególnymi kadrami (co jest ważne zwłaszcza podczas filmowania), można też wtedy poeksperymentować i wykonać kilka dodatkowych ujęć tej samej sceny. Jeśli chodzi o filmowanie to często przyjeżdżamy na ślub dzień wcześniej i już wtedy zaczynamy narywać sceny do filmu. Dzień przed ślubem proszę parę żeby opowiedziała mi o sobie, o tym jak się poznali, jak minęły przygotowania do ślubu (nagrywam te wypowiedzi i potem wmontowuję w film). Ten etap pracy kiedy mogę daną parę poznać bliżej też bardzo lubię.
7. Wymarzone miejsce na sesję ślubną lub narzeczeńską?
Dla mnie najważniejsza jest fotografowana para. Miejsce w którym jest realizowana sesja zdjęciowa ma dla mnie drugorzędne znaczenie. Zależy mi przede wszystkim na tym żeby Para Młoda wyglądała na zdjęciach ładnie. Nie czuję się dobrze w fotografii krajobrazu zdecydowanie bardziej preferuję ciasne kadry. Nie mniej jednak z chęcią wybrałam bym się na plener do Paryża, Barcelony lub Wenecji duże miasta z bogatą różnorodną architekturą działają na mnie inspirująco.
8. Co jest według Ciebie najtrudniejsze w zawodzie fotografa ślubnego? A jakie największe przeszkody napotyka filmowiec?
Praca fotografa i filmowca wiąże się z długimi godzinami spędzonymi przed ekranem monitora. Zarówno obróbka zdjęć jak i montaż filmów wymagają wielogodzinnej pracy. Zmuszenie się do krótkiej przerwy i odejście od komputera jest w sezonie ślubnym dla mnie bardzo trudne. Często o tym zapominam i siedzę w jednej pozycji przez kilka godzin, a to negatywnie odbija się na moim kręgosłupie i ogólnie nie jest zbyt korzystne dla całego organizmu. Więc muszę się bardzo pilnować żeby robić sobie przerwy w pracy.
9. Najważniejsze w twojej pracy jest…
Oczywiście moi klienci są dla mnie najważniejsi i naprawdę zależy mi na tym żeby byli zadowoleni ze zdjęć i filmów które dostają dlatego wkładam we wszystko co robię wiele serca i pracy.
Jeśli chodzi o najważniejsze cechy przydatne w mojej pracy to będą to: elastyczność, kreatywność i uważność. To dla mnie trzy najważniejsze cechy jakie musi w sobie rozwijać fotograf i kamerzysta ślubny. Zresztą myślę, że są to cechy, które przydają się w każdym zawodzie. W pracy fotografa ślubnego bardzo często trzeba dostosowywać się do zmieniających się warunków otoczenia. Nie ma dwóch takich samych ślubów. Zawsze wszystko dzieje się niby tak samo (każdy ślub przebiega mniej więcej w ten sam sposób), ale warunki do zdjęć są zawsze inne więc te 3 cechy naprawdę się przydają w pracy.
10. Opisz swój styl w 3 słowach/3 zdaniach…
Jeśli chodzi o zdjęcia to najważniejsza jest zawsze dla mnie Para Młoda, a w szczególności Panna Młoda, zależy mi na tym aby na zdjęciach się sobie podobała. Poza tym jak już mówiłam lubię raczej ciasne kadry i zdjęcia detali.
Jeśli chodzi o filmy to zależy mi na tym żeby były dynamiczne i żeby chciało się je oglądać więcej niż jeden raz w życiu. Dużą wagę przykładam do muzyki jaką wybieram do filmu oraz do montażu.
11. Co cię inspiruje (w pracy, w życiu prywatnym)?
Sukcesy innych osób działają na mnie bardzo inspirująco i motywująco. Gdy widzę, że ktoś coś fajnego robi, ma jakąś pasję którą z determinacją realizuję to bardzo mnie to cieszy i sprawia, że z większym zapałem przystępuję do wprowadzania w życie swoich planów i celów. Uwielbiam też podróże i nie muszę wcale jechać bardzo daleko. Ogromnym źródłem inspiracji jest dla minie wyjazd do sąsiedniego miasta lub nawet spacer po rzadko odwiedzanej dzielnicy miasta w którym aktualnie mieszkam, ale taki świadomy spacer podczas którego jest się obecnym tu i teraz i podczas którego nie robi się nic poza tym, że się jest. Wtedy można dostrzec rzeczy, których na co dzień się nie dostrzega i wtedy też wpadam na różne ciekawe pomysły. Poza tym robienie rzeczy których się nigdy nie robiło lub które robi się rzadko daje mi możliwość zdobycia nowych doświadczeń życiowych i poszerzenia swojej strefy komfortu, a im więcej nowych doświadczeń tym więcej pomysłów i inspiracji.
12. A co robiłabyś/chciałabyś robić gdybyś nie działała w branży ślubnej?
Szczerze powiem, że nie mam pojęcia J. Raczej nie myślę o tym co by było gdyby, staram się żyć tu i teraz. Zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym realizuję różne mniejsze i większe zadania. Lubię różnorodność i lubię uczyć się nowych rzeczy. Fotografia i filmowanie to dziedziny w których można (a nawet trzeba jeśli wykonuje się te profesje zawodowo) się rozwijać przez całe życie i to mi się bardzo podoba. Nie można powiedzieć, że już się wszystko wie, umie i niczego nowego się już nie można nauczyć.
13. Kim jesteś na pierwszym miejscu? Panią fotograf, panią z kamerą ;) panią DIY czy panią od pysznego jedzenia? :)
Wszystko funkcje łączą się w jedną osobę czyli mnie :) Aktualnie nie muszę wybierać między swoimi aktywnościami i zainteresowaniami. Mogę robić wszystko (oczywiście nie wszystko naraz i jednocześnie). W sezonie ślubnym zajmuję się przede wszystkim fotografią i filmowaniem ślubów i to zajmuje mi najwięcej czasu, ale nawet wtedy nie rezygnuję całkowicie ze swoich pozostałych zainteresowań i działań.
14. W takim razie – jedna rzecz, jakiej nie lubisz w swoim zawodzie to…
Czasami nie lubię tego, że sezon ślubny nie trwa cały rok i że śluby nie rozkładają się jakoś bardziej równomiernie w ciągu roku :) Chodzi mi o to, że natłok pracy i jej kumulacja przypada na kilka miesięcy w roku i wtedy czasami naprawdę nie mam czasu na nic. Ale z drugiej strony ma to też swoje plusy bo po intensywnych kilku miesiącach mam kilka miesięcy luźniejszych podczas których mogę podładować baterie na kolejny sezon.
15. Jeśli miałabyś dać dobrą radę o organizacji i planowaniu ślubu (lub kilka dobrych rad) przyszłym Parom Młodym, czyli naszym Czytelnikom to co by to było? ….
Odpowiem na to pytanie z punktu widzenia osoby, która brała i organizowała swój ślub, a nie która robi zdjęcia ślubne. Więc po pierwsze tylko Wy wiecie co jest dla Was dobre i najbardziej odpowiednie. Nie kierujcie się ślepo radami i zaleceniami innych. To jest wasz dzień i możecie go przeżyć w taki sposób jak chcecie. Nie musicie spełniać oczekiwań innych osób. Jeśli już korzystacie z porad to niech to będą osoby kompetentne, które znają się na danej dziedzinie i mają w niej jakieś doświadczenie. Zastanówcie się też co jest tak naprawdę ważne w tym dniu i nie dajcie się zwariować. Pamiętacie też, że ślub jest początkiem nowego życia.
Sam dzień ślubu jest wyjątkowy i warto poświęcić czas i energię na dobór dekoracji, sukni itp. Nie zapominajcie jednak o tym, że na ślubie się Wasze wspólne życie nie kończy. Warto przed ślubem przedyskutować ważniejsze kwestie związane z późniejszym wspólnym życiem takie jak podział obowiązków domowych. Tak jak mówiłam wcześniej gdy sama organizowałam swój ślub (zanim zostałam fotografem ślubnym) dużą wagę przykładałam do tych elementów, które zostaną ze mną na dłużej. Dlatego zdjęcia ślubne były dla mnie tak ważne więc zachęcam Was do przeanalizowania tego jakie zdjęcia się Wam podobają i do zastanowienia się nad tym jakiego fotografa na ślub wybrać.
16. Jakieś szalone plany na najbliższą przyszłość? Wyzwania fotograficzne? Życiowe?
No właśnie, nowy rok się zbliża, a to zawsze jest dobra okazja do podsumowań swoich działań i snucia planów na przyszłość :) Na pewno mam w planach cały czas uczyć się i rozwijać w kierunku fotograficznym i filmowym, aby móc robić jeszcze lepsze zdjęcia i filmy dla swoich klientów. Oczywiście z utęsknieniem czekam wiosny i lata, mam bowiem wiele nowych przepisów na potrawy z pokrzywy do przetestowania :) Na pewno też pojawią się jakieś nowe pomysły na DIY ślubne. Może też powstanie całkiem nowa seria filmów na YouTube, którą planuję już od dłuższego czasu.
Agnieszka! To jak do tej pory najdłuższy udzielony wywiad na Sweet Wedding – dziękujemy za poświęcony czas i mnóstwo ciekawych informacji. Polecam wszystkim czytelniczkom przepisy Pani Fotograf, pomysły na ślubne (i nie tylko) projekty DIY, a także do zapoznania się z jej twórczością fotograficzną i filmową. Natomiast ja osobiście Agnieszkę uwielbiam… za to jak szybko mówi :D Myślałam, że mnie nikt w tym nie przebije, ale kłaniam się jej w pas – wygrywasz bezapelacyjnie :D Poza tym podobne jesteśmy jeszcze w kilku punktach – np. ja też już dawno temu zrezygnowałam z TV – polecam wszystkim (i tak już uzależnionym od ekranu… komputera).
Brak komentarzy