Kolor jest łącznikiem poszczególnych ślubnych elementów – zaproszeń i papeterii, kwiatów, dekoracji, dodatków do strojów Pary Młodej i świadków. Pomaga stworzyć odpowiedni nastrój uroczystości, a także definiuje jej charakter – dlatego warto wybrać paletę kolorystyczną dla Waszego ślubu i wesela świadomie.

zdjęcie: Subobiektywna, realizacja: Be My Valentine

Dziś postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma trikami, z których korzystam organizując śluby dla moich klientów. Przeczytajcie o moich 6 trikach, których z powodzeniem używam, by moje pary były zadowolone z wybranej kolorystyki na ślubie!

Be My Valentine – Wedding Alchemy by Valentina

1. WYBIERZCIE ZWYCIĘZCĘ

Kolory są wszędzie dookoła nas – w galeriach sztuki, palecie akwareli, magazynach (tych ślubnych i nie tylko) i oczywiście, na portalach z inspiracjami – to dlatego tutaj jesteście, prawda? Zwróćcie uwagę na to jakie kolory i odcienie Was przyciągają.

zdjęcie: Subobiektywna, realizacja: Be My Valentine

Pracując z moimi klientami często proszę ich, aby przejrzeli się jakimi kolorami otaczają się na co dzień – w domu, w garderobie. To w tych kolorach właśnie czujemy się najlepiej. Nie oznacza to, że jeśli nasz dom jest urządzony na szaro, mamy wybrać go na kolor przewodni wesela. Ale możemy połączyć go z innym, tworząc piękną paletę.

zdjęcie: Subobiektywna, realizacja: Be My Valentine

2. POZWÓLCIE TĘCZY, ABY WAS ZAINSPIROWAŁA

Jeśli już mamy kolor główny – możemy przystąpić do tworzenia palety. Jak znaleźć idealne połączenie?

Sięgnijcie po koło barw! Możecie wybrać jedną z trzech strategii kolorystycznych:

Paleta monochromatyczna – wykorzystujemy jeden kolor w różnym nasyceniu (na przykład, od zdecydowanej funkcji do pudrowego różu). Wbrew pozorom ta strategia nie jest wcale nudna, a niezawodny sposób na jej zastosowanie – efekt ombre!

Paleta pokrewna – dobieramy do siebie kolory umieszczone na kole obok siebie. W tym przypadku możemy połączyć, na przykład, pomarańczę z cytryną i limonką bądź fiolet z niebieskim.

Paleta kolorów dopełniających – łączymy ze sobą kolory znajdujące się po przeciwnej stronie koła – ciepły i zimny o tym samym nasyceniu. Koralowy i pistacja, cytryna i lawenda, morski granat i czerwień – to niezawodne połączenia dla Waszej uroczystości.

Pamiętajcie, aby łączyć kolory o podobnym nasyceniu. Nadajcie Waszemu przyjęciu lekkości poprzez połączenie lawendy z miętą bądź pokazać pazur, zestawiając grafit z dojrzałą wiśnią.

Kolory metaliczne – złoto, srebro i miedź – idealnie rozstawią akcenty. Nie zapominajmy także o kolorach neutralnych – bieli, czerni, szarości i beżu – które można połączyć ze sobą bądź dobrać w parę z innym kolorem koła barw.

zdjęcie: Subobiektywna, realizacja: Be My Valentine

3. PAMIĘTAJCIE O LOKALU

Dekoracje w lokalu (bądź ich brak) zdecydowanie będą miały wpływ na wybór koloru przewodniego. Tak więc, sala balowa ze złotymi zdobieniami będzie aż się prosiła o pudrowy róż w połączeniu z szampanem, natomiast w restauracji w stylu toskańskim dobrze przyjmie się bakłażan i zieleń.

zdjęcie: Subobiektywna, realizacja: Be My Valentine

4. PODĄŻAJCIE ZA PORĄ ROKU

Tak jak Wasza szafa – ślubna paleta kolorystyczna może (a nawet powinna) być zgodna z porą roku, w której odbędzie się uroczystość. Tak już jest, że latem najchętniej sięgamy po biel i pastele, wiosna kojarzy nam się z bardziej nasyconymi barwami – zdecydowana cytryna, zieleń, róż, natomiast jesienią i zimą możemy sobie pozwolić na głęboki granat, burgund czy szmaragd.

zdjęcie: Subobiektywna, realizacja: Be My Valentine, suknia ślubna: salon Celebrity Bridal Exclusive

Kolejny argument za wyborem koloru zgodnym z porą roku to kwiaty. Układając paletę sprawdźcie jakie gatunki są dostępne w wyznaczonym przez Was terminie. Następnie, wybierzcie te, które pasują do stylu Waszej uroczystości oraz w jakich kolorach występują

zdjęcie: Subobiektywna, realizacja: Be My Valentine

5. CZY O TAKI NASTRÓJ WAM CHODZI?

Decydując się na paletę – pomyślcie, jaką atmosferę ma mieć Wasze przyjęcie. Energetyzująca limonka niekoniecznie będzie wyglądała na miejscu, jeśli organizujecie klimatyczną uroczystość w grudniu przy blasku kominka. Natomiast, połączenie bieli i czerni nie nadaje się na luźne garden-party.

zdjęcie: Subobiektywna, realizacja: Be My Valentine

6. NIE ZAPOMNIJCIE O ŚWIADKACH

Nie każdy kolor jest łatwy w noszeniu. Jeśli chcecie, aby przyjaciółki Panny Młodej wystąpiły w podobnych sukienkach, a przyjaciele Pana Młodego założyły szelki, muszki czy koszule w takim samym kolorze – pomyślcie czy będą dobrze się czuli z Waszym kolorem przewodnim. Jasny beż oraz wypłowiałe pastele mogą splatać Paniom figle “zmywając” z większości zdjęć. Panowie, natomiast, mogą mieć problem z połączeniem muszki czy koszuli z garniturem.

zdjęcie: Subobiektywna, realizacja: Be My Valentine

Kolory odgrywają w naszym życiu ważną rolę – potrafią całkowicie zmienić nastrój, sprawić, że wyglądamy bardziej lub mniej korzystnie, przywołać konkretne wspomnienia. Mam nadzieję, że znaleźliście w tym artykule konkretne wskazówki, które pomogą stworzyć Waszą niepowtarzalną ślubną paletę kolorystyczną.

A jeśli już wybraliście swoje kolory – podzielcie się Waszymi typami w komentarzach – jestem bardzo ciekawa!

Za wszystkie zdjęcia do artykułu dziękujemy Agnieszce Potockiej działającej pod marką Subobiektywna. Za realizację prezentowanych sesji odpowiedzialna była Be My Valentine.