Dziś chciałabym Cię zaprosić na sesję stylizowaną i opowieść o tej sesji przygotowaną przez jej ogranizatorkę. Agnieszka Szuta-Rusińska to Wedding & Event Planner znana także jako Just Love. To sesja inna niż wszystkie. Urzekające miejsce i nietypowe dodatki. Sama zobacz jak klimatycznie…
Pomysł na zorganizowanie sesji stylizowanej pojawił się w mojej głowie już kilka miesięcy temu. Jednak intensywny sezon ślubny u większości podwykonawców zdecydował o przeniesieniu sesji na czas jesienny. Okazało się to strzałem w dziesiątkę! I choć pogoda nam nie dopisała, pokazaliśmy, że można zrobić coś naprawdę pięknego wbrew niej! Co więcej, wybrana kolorystyka idealnie wkomponowała się w sezon jesienny, który tak często jest niedoceniony wśród Par Młodych.
Od kiedy tylko zaczęłam myśleć o tej sesji, wiedziałam, że musi zostać zorganizowana właśnie w Galerii Ma Maison w Złotorii, w której zakochałam się podczas jednego ze spacerów z moim mężem. Do sesji postanowiłam przekonać Malwinę, przesympatyczną właścicielkę galerii i osobę, która z wielką pasją wykonuje swoją pracę. Malwina zaangażowała się w projekt i dzięki jej uprzejmości mogłam zrealizować swój plan. Nie muszę dodawać, że stylistyka Galerii Ma Maison wraz z jej okiennicami i malowanym drzwiami idealnie uzupełniła całość!
Wiedziałam też, jak ma wyglądać nasza Panna Młoda! Długo szukałam idealnej modelki, aż na mojej drodze pojawiła się Ada – przepiękna dziewczyna o ciemnych włosach i oczach, o wyrazistych rysach twarzy i pięknym uśmiechu. Tak właśnie wyobrażałam sobie sesyjną Pannę Młodą! A kiedy Ada pokazała mi swojego chłopaka, Mikołaja wiedziałam już, że to idealny wybór! Tworzą przepiękną, ciepłą parę, która na sesji mimo obiektywów mogła zachować swą naturalność i pokazać prawdziwe uczucia.
Kolory, które wybrałam do sesji to ciepłe, ale i żywe jesienne barwy. Przede wszystkim postawiliśmy na zieleń i turkus w różnych jego odcieniach. Całość ożywiły żółte i czerwone rośliny. W kompozycjach florystycznych dominowały także nadzwyczaj wdzięczne sukulenty! Kolory pojawiły się nie tylko na stole Pary Młodej, ale też na ręcznie wyszywanej przez Ewę, właścicielkę Ivy-style, sukni Panny Młodej i jej ustach :) Dominujący turkus wykorzystaliśmy w przepięknej papeterii, ale i oryginalnej ceramice – na stole oraz w słodkich zakątkach. I uwierzcie, że turkus pojawił się w moich wizjach dużo wcześniej niż został opublikowany przez Instytut Pantone jako jeden z kolorów wiosny 2018!
Aby pozostać w naturalnym klimacie jesieni, postanowiłam ograniczyć liczbę słodkości i zorganizować słodki kącik z dużym udziałem owoców, tych świeżych, ale i suszonych. Pogoda wymusiła na nas zmianę pierwotnego planu i zorganizowanie słodkości w zupełnie inny sposób niż zakładałam. Jednak o to m.in. chodzi w mojej pracy – umiejętność improwizacji, szybkiego reagowania i dostosowywania się do sytuacji! Słodkości zostały więc zaprezentowane na drewnianej skrzyni i bielonej starej walizce. Dominowały ciemnoczerwone owoce – soczyste jabłka i granaty oraz suszona żurawina. Najważniejszym punktem były jednak nie tylko przepyszne, ale i piękne torty z Cafe Molus – szpinakowy i beza!
Nasza Para Młoda, czyli Ada i Mikołaj dzięki sesji mieli okazję zobaczyć, jak wygląda dzień ślubu! Przygotowania, pod czujnym okiem profesjonalnej Pani fotograf i zespołu filmowców, zaczęliśmy od samego rana – barber, odbiór wianka i bukietu, fryzjer, make-up, odbiór tortów, przygotowanie dekoracji florystycznych i już można się przebierać w ślubne kreacje! To wszystko z małą pomocą wedding plannerki przebiegło bardzo sprawnie ;) I tak Ada i Mikołaj byli gotowi, aby pojawić się przy swoim ślubnym stole!
Niestety nie wszyscy mogli być obecni na sesji, ale wszyscy włożyli w nią dużo zapału i zaangażowania, dzięki czemu osiągnęliśmy tak cudny efekt! Począwszy od pięknych, wyrazistych paznokci Panny Młodej po dobór odpowiednich naczyń do sesji. Podczas przygotowań miejsca sesji niezastąpiona była Agnieszka z Kwiatostanów, która przygotowała całą kompozycję stołu Pary Młodej. Było pięknie! Mimo deszczu i zimna dopisywała pozytywna energia, a nasza Para Młoda promieniała radością, która zaraziła wszystkich! Niezwykłą wytrwałością wykazała się Ola (fotograf) i Ala z Darkiem (filmowcy), którzy mimo największego deszczu uchwycili te magiczne momenty!
Mam nadzieję, że sesja ta będzie inspiracją do poszukiwania niestandardowych rozwiązań, dekoracyjnych i kolorystycznych. Nie powinniśmy bać się oryginalnych pomysłów, a najważniejsza w dniu ślubu jest swoboda i zadowolenie Pary Młodej. Jak widzicie jesienne śluby naprawdę mogą być wyjątkowe i piękne!
Pomysł i organizacja: Just Love
Fotograf: Ola Iwanowska Fotografia
Video: Fractal Weddings
Miejsce: Galeria Ma Maison
Stylizowane meble: Ma Maison
Ceramika: Rękoczyn
Kwiaty i aranżacja stołu: Kwiatostany
Papeteria: Paperwords
Suknia: Ivy-Style
Stylizacja Pana Młodego: Doradcy Wizerunku z firmy PAWO
Makijaż: Makijaż ślubny Toruń
Fryzura: Ela Gajewska
Stylizacja paznokci: Salon Kosmetyczny Joanna
Fryzura i stylizacja brody Pana Młodego: Barber Shop Toruń
Słodkości: Cafe Molus
Modele: Ada i Mikołaj
3 komentarze
ładna sesja, ciekawe miętowe drzwi i okiennice.
18 grudzień, 2017 o 13:13Jedna z piękniejszych sesji, w jakich miałam zaszczyt brać udział <3
16 grudzień, 2017 o 11:39