Jest wiele osób, które boją się zimowych sesji. Zimowa aura faktycznie bywa kapryśna, a doskonale wiemy, jak wygląda świat po lekkich roztopach, gdy zamiast bieli i szronu widać śmieci, błoto i inne nieprzyjemne rzeczy. Zimowe sesje mają w sobie jednak coś niezwykłego – chłód, który przełamuje się uczuciami, kolorami, detalami. Zimą świat bywa nieco bardziej odludny – łatwiej o ciszę, spokój i pustą przestrzeń, a jeśli dobrze trafimy z pogodą, trudno o lepszą scenerię do sesji narzeczeńskiej, rodzinnej lub ślubnej.
INSPIRACJE
Zimowe plenery ślubne mają w sobie coś niezwykłego. Choć fotografie nie są zapisem dźwięków, to w przypadku zdjęć zimowych można poczuć panującą wówczas ciszę, którą przerywa, co najwyżej, hałda śniegu osuwającego się z dachu. Nie wiem, czy tak właśnie było podczas sesji Sabiny i Michała, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że był to plener pełen harmonii oraz lekkiej nostalgii, jaką budzić może widok ośnieżonych drzew i zasypanych ścieżek.
Zapraszam Cię dziś do krainy, w której zimowo-świąteczna aura sprawi, że czas na chwilę się zatrzyma. Wyciszy Cię śnieg i piękna ślubna stylizacja młodej pary. Ta stylizowana sesja zrealizowana została w Katowicach a dokładniej w Parku Doliny Trzech Stawów oraz na katowickim jarmarku bożonarodzeniowym. Wszystko po to, aby pokazać nowożeńcom, urok i magię zimowych ślubów.