Elena zadebiutowała na Sweet Wedding przepiękną delikatną sesją stylizowaną Organica Botanica, która była opublikowana na naszym blogu. Dziś masz okazję poznać nie tylko jej zdjęcia, ale także podejście do życia, fotografii oraz poznać tajniki udanej sesji według Eleny. Serdecznie zapraszam na wywiad z pasjonatką, która w fotografii widzi coś więcej niż tylko dobrze wykadrowane zdjęcie…

1. Elena Matiash – czyli kto, co i jak? Kilka słów o tobie i twojej firmie…

Urodziłam się oraz wychowałam na Ukrainie. Trochę podróżowałam, mieszkałam w Stanach Zjednoczonych, aż w końcu przeprowadziłam się do Warszawy. Nie planowałam zostać na długo w Polsce, ale zakochałam się w tym kraju. Teraz żyję i tworzę w Polsce, ale jestem też dumna ze swojego pochodzenia. Przez długi czas nie mogłam się zdecydować, co robić w moim życiu. Nie wiedziałam, czy robienie zdjęć mogłyby stać się źródłem zarobku. Ale przyjaciele i rodzina widzieli, ze to co robię jest dobre i wspierali mnie dając nadzieję i wiarę w sukces. Tak narodził się pomysł, aby poświęcić swoje życie profesjonalnej fotografii.

Nie mogę powiedzieć, że „postanowiłam” zostać fotografem, po prostu tak się stało. Nie otrzymałam żadnego specjalnego wykształcenia, jestem lingwistą. Od dzieciństwa byłam osobą kreatywną i fotografia stała jednym z moich hobby, które z czasem przekształciło się w miłość. Zaczęło się od zwykłego aparatu. Kiedy zdałam sobie sprawę, że to mi już nie wystarcza, zachciałam czegoś więcej. Więc w moim życiu pojawił się pierwszy pół-profesjonalny aparat, a zdjęcia stały się nieodłączną częścią mojego życia. Zaczęłam fotografować początkowo tylko dla siebie, a następnie dla przyjaciół i ich przyjaciół. Aparat miałam zawsze ze sobą.

2. Jak długo zajmujesz się fotografią ślubną?

Zaczęłam fotografować śluby 6 lat temu, kiedy mieszkałam w Kijowie, ale miałam jeden problem. Wydawało mi się, że nie jestem gotowa do tego, aby fotografować najważniejszy dzień w życiu każdej pary. Uważam, że to jest bardzo odpowiedzialna praca, kiedy nie możesz popełnić najmniejszego błędu. Dlatego dużo czasu poświeciłam na własny rozwój oraz poprawę umiejętności fotograficznych. W 2014 roku przyjęłam jednak to wyzwanie :)

3. Dlaczego właśnie śluby? Jak to się stało, że wybrałaś taką specjalizację?

Jeżeli chodzi o zakres, nie fotografuję tylko i wyłącznie ślubów. Lubię bardzo robić sesje portretowe, wyjawić oraz pokazać w kadrze najlepsze strony, również cechy charakteru osoby stojącej przed moim obiektywem. To mnie bardzo inspiruje. Zdecydowanie lubię fotografować ludzi! 

Interesują mnie bezpośrednie kontakty i komunikacja, kocham informację zwrotną, którą dostaję od klientów po sesjach zdjęciowych. Zależy mi na zaufaniu, zawsze to podkreślam. Wtedy sesja ma w 100% dobry wynik.

Niezależnie od tego, czy to jest fotografia ślubna lub rodzinna, zawsze lubię stwarzać historie. A przede wszystkim historie, które rodzą się w życiu.

4. Gdzie działasz najczęściej jako fotograf ślubny?

Działam na terenie całej Polski, zdarza mi się robić sesje ślubne na Ukrainie. Marzę o wyjściu na rynek zagraniczny oraz zrealizowaniu marzenia o podróży i pracy w tym samych czasie.

5. Ulubiona część dnia ślubu to …

Nie będę odkrywcza, kiedy powiem, że jedną z ulubionych części dnia są przygotowania. Wtedy jest luźniejsza atmosfera. Mam czas, aby się zastanowić, cieszyć pięknem detali, suknią panny młodej. Zawsze jest też czas aby porozmawiać i pośmiać się, kiedy cały dzień jest jeszcze przed nami.

Również bardzo lubię robić sesje plenerowe, kiedy można się nie spieszyć, tylko cieszyć z samego fotografowania.

6. Wymarzone miejsce na plenerową sesję ślubną lub narzeczeńską?

Jestem wielką miłośniczką gór i wszystkiego, co z nimi związane. Skrywają w sobie niesamowitą magię przyrody, ciszę i spokój.

Lecz na ogół dla mnie jest obojętnie, gdzie będzie się odbywać sesja plenerowa, bo największe znaczenie ma para młoda. O wiele ważniejsze niż miejsce jest światło – miękkość porannego lub zachodniego słońca nie można z niczym porównać.

7. Co jest według Ciebie najtrudniejsze w zawodzie fotografa ślubnego?

Jeżeli porównywać pracę górnika w kopalni z pracą fotografa, to oczywiście fotograf to jest nic! Ale ogólnie, nie jest łatwiejsza od pracy biurowej. Istnieją towarzyszące nam trudności i problemy. Czasami fotografowie nie mają żadnego wpływu na to, co się odbywa w dniu ślubu. Czasami warunki są rozbieżne z twoim wyobrażeniem oraz stylem, ale mimo wszystko musisz się postarać i pokazać piękno, tego, czego się od Ciebie oczekuje.

Zawsze staram się być szczerą z Parami Młodymi oraz przypominam, że nie jestem czarodziejką i nie mogę stworzyć ”czegoś”. Jestem fotografem i przekazuję rzeczywistość moimi oczami. Dla mnie 80% dobrego wyniku to jest praca Pary Młodej, w jaki sposób oni wszystko zorganizują. Jeśli każdy się postara, to na moich zdjęciach wychodzi bajeczny obraz.

8. Najważniejsze w twojej pracy jest…

Dla mnie jest bardzo ważnym jest całkowite zaufanie do mnie, jako fotografa. Wtedy „chemia” między mną a fotografowanymi ludźmi pozwoli nam stworzyć piękną pamiątkę na całe życie.

9. Opisz swój styl w kilku zdaniach …

Moim zdaniem, nie chcę nikogo urazić, ale fotografuję w najlepszym stylu na tej planecie. Jestem całkowicie zakochana w tym stylu oraz zamierzam go rozprzestrzeniać – styl Fine Art. To są jasne, miękkie zdjęcia, ciasne (czasami bardzo ciasne) kadry, detale, detale i jeszcze raz detale. Dużo światła i miłości w każdym kadrze. Ten styl jest wieczny! Nigdy się nie znudzi naturalność w kolorach oraz powietrze w pokazywanym obrazku ;)

10. Co cię inspiruje?

Czerpię inspiracje ze zdjęć fotografów zagranicznych. Uwielbiam czytać wywiady ciekawych osobistości, lubię tworzyć własne projekty. Inspirują mnie książki Robina Sharmy.

11. A co robiłabyś/chciałabyś robić gdybyś nie fotografowała ślubów?

Jestem 100 % pewna, że znajduję się we właściwym miejscu. Ale gdyby nie fotografia, ewentualnie zajmowałabym się florystyką.

12. Jedna rzecz, jakiej nie lubisz w swoim zawodzie to…

Hmmm… Trudne pytanie, bo kocham to, co robię. Jedynie, co jest drobnym minusem, to praca w weekendy. Kiedy wszyscy się szykują do odpoczynku i czegoś wyjątkowego, fotograf zwykłe fotografuje ślub.

13. Jeśli miałabyś dać dobrą radę o organizacji i planowaniu ślubu przyszłym Parom Młodym, czyli naszym Czytelnikom to co by to było? ….

Najważniejszą radę, którą mogę dać dla Par Młodych: starajcie się podążać za własnymi (nie rodziców, nie babci) marzeniami oraz życzeniami! To jest Wasz Najważniejszy Dzień. Niech będzie takim, jakim chcecie żeby był! Pamiętajcie też zawsze, że: radość z niskich cen trwa krócej, niż rozczarowanie ze złych ujęć na zdjęciach!

14. Jakieś szalone plany na najbliższą przyszłość? Wyzwania fotograficzne? Życiowe?

Planów jest naprawdę mnóstwo! Przygotowuję dla Was nowe niepowtarzalne projekty ślubne z fantastycznymi ludźmi oraz profesjonalistami w swojej branży. Staram się wyróżnić siebie! Jeśli zostanie mi trochę wolnego czasu, ewentualnie zajmę się planowaniem własnego ślubu… :)

Elena Matiash

Elena! Dziękuję Ci za sympatyczny i szczery wywiad. Piszesz, że fotograf nie jest czarodziejem, a jednak sama tworzysz magiczne zdjęcia :) Życzę Ci kolejnych udanych projektów, sesji i wspaniałych modeli przed obiektywem! Przede wszystkim jednak mam nadzieję, że taka pozytywna energia jaką emanujesz w tej chwili pozwoli Ci przez wiele lat cieszyć się tym co robisz! Powodzenia!