isMamy dla Was kolejną porcję informacji z pierwszej reki, czyli od fotografów ślubnych Karoliny i Adama z TIME OF JOY. Koniecznie przeczytajcie cały wywiad – dowiecie się czym stresują się najbardziej w dniu ślubu i o jakiej ceremonii do sfotografowania marzą w swojej karierze. W serii wywiadów z fotografami ślubnymi chcielibyśmy przybliżyć Wam ten zawód i pokazać jacy są fotografowie kiedy nie fotografują :) Na ostatnim zdjęciu w dzisiejszej publikacji znajdziecie Karolinę i Adama we własnej osobie – od teraz będziemy Wam nie tylko pokazywać ciekawe odpowiedzi fotografów… pokażemy Wam też ich samych!
1. Kilka słów o was i waszej firmie…
Karolina i Adam: Jesteśmy małżeństwem z 3-letnim stażem, ale Time Of Joy Photography istnieje już od 2006 roku. Kochamy fotografię, kawę, dobre jedzenie i podróże. Zależy nam przede wszystkim na zdjęciach ponadczasowych, naturalnych oraz niebanalnych kadrach. Najważniejsze są dla nas emocje i prawdziwe momenty.
2. Jak rozpoczęła się wasza przygoda z fotografią ślubną?
A: Zajmuję się fotografią od 2003 roku. Momentem przełomowym był natomiast rok 2006, kiedy to kuzyn poprosił mnie o sfotografowanie swojego ślubu. To było moje pierwsze wesele, na którym byłem. Tak mi się to spodobało, że śluby kocham do dzisiaj, z roku na rok coraz bardziej. Z Karoliną poznaliśmy się na studiach i jak się można łatwo domyślić, miłość do fotografii okazała się tym co nas do siebie zbliżyło :) Postanowiliśmy spróbować pracy w duecie i teraz nie wyobrażamy sobie już fotografować osobno :)
3. Ulubiona część dnia ślubu…
K: Zdecydowanie przygotowania. Uwielbiam kiedy dużo się dzieje, tą atmosferę oczekiwania i lekkiego rozgardiaszu. Fascynuje mnie to jak zmienia się Para Młoda. Podobno w czasie przygotowań jesteśmy super uspokajaczami :)
A: Dla mnie to cały dzień ślubu jest fascynujący (no może oprócz przejazdów między miejscami ;) [śmiech]). Tyle ciekawego się dzieje tego dnia, że nie potrafię wybrać tej jedynej, która jest moją ulubioną.
4. Wymarzone miejsce na fotografowanie ślubu/sesji/innego projektu…
Oczywiście ISLANDIA! Ta wyspa ma w sobie magię i ogromny magnetyzm. Niesamowite widoki i światło. Marzy nam się sfotografowanie ceremonii ślubu na tle islandzkiej przyrody, potem sesja we dwoje na lodowcu bądź wśród islandzkich owiec :)
5. Co jest najtrudniejsze w pracy fotografa ślubnego?
Najtrudniejsze są dla nas przejazdy między miejscami. Nawet po tylu latach stresujemy się, że możemy natrafić na jakiś korek lub wypadek, przez co moglibyśmy się spóźnić np. na ceremonię.
6. Najważniejsza rzecz jakiej nauczyliście się podczas pracy jako fotograf ślubny…
K: Nauczyłam się przywiązywać dużą wagę do szczegółów oraz przewidywać i szybko reagować na pojawiające się sytuacje.
A: Trzeba mieć wygodne buty, bo mnóstwo czasu spędzamy stojąc (śmiech) ;) A tak naprawdę to nauczyłem się skupiać i być czujnym przez długi okres czasu, bo nigdy nie wiadomo kiedy może wydarzyć się coś ciekawego i nietypowego, wartego sfotografowania.
7. Skąd tak naprawdę czerpiecie inspiracje do pracy?
A: Może to dość oklepane, ale ze wszystkiego wokoło. Inspirują mnie filmy, muzyka, miejsca, które odwiedzamy. Przede wszystkim jednak ludzie, których spotykamy na swojej drodze.
Karolina: Mam podobnie jak Adam, dodatkowo inspirują mnie prace ikon fotografii portretowej oraz natura.
8. Gdybyście nie fotografowali ślubów to … (dokończ zdanie lub coś w ten deseń – inwencja własna jak w „Złotych Myślach” :P)
K: Od dawna miałam zamiłowanie do odkrywania przeszłości, więc gdybym nie fotografowała ślubów z pewnością pracowałabym teraz jako archeolog z pędzelkiem w ręku :)
Adam: Byłbym baristą! Uwielbiam kawę, jej mnogość smaków i jej przygotowywanie :) Bardzo lubię klasyczne espresso, wszelkie jego wariacje, jak i wszystkie alternatywne metody zaparzania :)
9. Plany na najbliższą przyszłość…
Planów na przyszłość pełna głowa :) Jednym z wielu jest na pewno móc fotografować śluby różnych wyznań, narodowości na całym świecie. Chcielibyśmy stworzyć markę, które będzie rozpoznawalna nie tylko w Polsce czy Europie, ale także na innych kontynentach. Więcej na razie wolimy nie zdradzać, bo nie chcemy zapeszać ;)
Karolinie i Adamowi bardzo dziękuję za ciekawy wywiad i życzę samych sukcesów oraz spełnienia marzeń, czyli fotografowania ślubu na Islandii oraz rozwijania marki o zasięgu światowym! Więcej zdjęć możecie zobaczyć na stronie TIME OF JOY.
1 Komentarz
Piękne i naturalne zdjęcia :)
29 maj, 2017 o 11:28