Mgła, jezioro, drzewa, zakochana para Paula i Bart oraz fotograficzna wrażliwość najwyższej próby – oto przepis na doskonałe zdjęcia. Zimowa aura i niecodzienne światło to dodatkowi sprzymierzeńcy. Witajcie w magicznym świecie Kamili Piech. Bardzo mi miło, że mogę podzielić się z Wami tak wyjątkowymi zdjęciami. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę sesję wykonaną przez Kamilę nad jeziorem w okolicach Gorzowa to wpadłam w absolutny zachwyt. Prosta forma działa zawsze najmocniej. Powoduje, że fotografie stają się zwyczajnie ponadczasowe. I po raz kolejny sprawdza się moje ulubione powiedzenie – less is more :) Minimalizm i magiczna aura tej sesji narzeczeńskiej urzeka. Zresztą w ogóle jestem wielką fanką sesji narzeczeńskich… to chyba moja ulubiona „dziedzina” fotografii :)
Brak komentarzy